Z ręki do ręki (手から手へ, Te kara Te e) jest dziewięćdziesiątym siódmym rozdziałem mangi Shingeki no Kyojin.
Opis[]
Ciąg dalszy wspomnień Reinera. Pewnego dnia Annie śledziła jednego z członków korpusu żandarmerii, w nadziei, że ten doprowadzi ją do prawdziwego króla murów. Szybko, jednak została odkryta i zmuszona do ucieczki. Następnego dnia, podczas posiłku Reiner skomentował niepowodzenie Erena podczas treningu manewrów przestrzennych, co skłoniło Jeana do nabijania się z Jaegera. Widząc, że obaj chłopcy zamierzają przejść do rękoczynów, Reiner rozdzielił ich. Czyniąc to, dostrzegł siedzącą nieopodal, wyraźnie przemęczoną Annie. W nocy dziewczyna poinformowała go o wcześniejszym spotkaniu z żandarmem. Z obawy, iż jej twarz została zauważona, nalegała na powrót do Mare. Reiner, jednak sprzeciwiał się temu, tłumacząc, że dowiedzieli się zdecydowanie za mało, jak na 5 lat pobytu na wyspie. Zaproponował, aby wykorzystując nieobecność korpusu zwiadowczego, zniszczyć mur Rose, a następnie wmieszać się w tłum uchodźców i wraz z nimi przedostać się za mur Sina. Jakiś czas później Reiner dostrzegł Erena, który stracił panowanie nad swoim sprzętem do manewrów. Widząc frustrację, ale i zapał młodego kadeta, Reiner przypomniał sobie swoje zmagania jako kandydata na wojownika. Poradził Erenowi, aby nie zniechęcał się, zapewniając go przy tym, że jeśli ktoś kiedykolwiek zdoła zniszczyć wszystkich tytanów, to będzie to właśnie on. Wspominając wszystkie swoje doświadczenia z Paradis, Reiner przygotowuje się do popełnienia samobójstwa. Słysząc, jednak trenującego na zewnątrz Falco uświadamia sobie, że przyszłe pokolenie "wojowników" jest dla niego powodem i motywacją, aby żyć dalej. Zrozpaczony perspektywą odziedziczenia przez Gabi mocy tytana, Falco po drodze do domu, wstępuje do szpitala dla obłąkanych Erdian. Dostrzega tam żołnierza, któremu pomógł, po powrocie do Liberio. Młody kadet zauważa, że ranny zaczyna wracać do zdrowia, lecz ten odpowiada mu, że w rzeczywistości nie cierpi na nic i tylko udaje psychicznie chorego, ponieważ nie chce wracać do domu i rodziny. W toku rozmowy Falco opowiada mężczyźnie o powodach swoich zmartwień. Ten odpowiada mu, że osoby, które zmuszają się do przechodzenia przez piekło, nigdy nie przekonają się, co czeka na jego końcu, dopóki sami przez nie nie przejdą. W tym samym czasie generał Magath spotyka się z głową rodziny Tybur, Willym Tyburem. Generał informuje, że przywódca wojowników wyjechał wyjątkowo wcześnie, aby spotkać się z przełożonymi i uzyskać od nich nowe instrukcje. Pyta przy tym swego rozmówcę czy powodem tego mogła być wizyta rodziny Tybur. Willy odparł, że przybył tu, aby zobaczyć posąg Helosa, bohatera, który pokonał Diabła Ziemi. Chcąc od razu przejść do sedna sprawy, Magath stwierdza, że cokolwiek chce uczynić rodzina Tybur, jest już za późno. Podkreśla, że Mare będzie dalej prowadzić wojny i rozszerzać swe terytorium, tak długo, aż nie doprowadzi ich to do samozniszczenia. Willy, zauważywszy, że generał już się tego domyślił, potwierdza, że ten nie myli się, sądząc, iż rodzina Tybur skrycie kontroluje państwo Mare. Dodaje także, że trudna sytuacja, w jakiej wszyscy się znaleźli to właśnie wina braku działań jego rodziny. Tybur deklaruje, że na nadchodzącym festiwalu ujawni wszystkie tajemnice. Twierdząc, że Mareńczycy potrzebują nowego Helosa, zachęca generała Magatha do współpracy. W międzyczasie Falco przypomina sobie, co powiedział mu ranny żołnierz ze szpitala, który przedstawił się nazwiskiem Kruger. Poprosił on młodego kadeta, aby wysłał dla niego list, w którym chce przekazać swojej rodzinie, że jest w Liberio i że jest tu bezpieczny. Falco umieszcza list w skrzynce i rusza w dalszą drogę.