- Ten artykuł jest o marionetkowym królu rządzącym w obrębie murów. Jeśli szukasz 145. króla z rodziny Fritz, zobacz artykuł Karl Fritz
Więc jednak król Fritz jest tylko figurantem... Nie tylko on, cały jego ród tak naprawdę wcale nie jest rodem królewskim. Nie posiada żadnej realnej władzy, a jego rządy są fikcyjne.— Reiner, Bertholdt i Annie rozmawiają o marionetkowym królu; Atak Tytanów: Rozdział 96
Fritz (フリッツ, Furittsu) dawniej często formalnie nazywany Królem Fritzem, jest zdetronizowanym królem, osobą o najwyższej randze w społeczeństwie żyjącym wewnątrz murów, lecz został zastąpiony przez Historię Reiss. W rzeczywistości był jednak królem-marionetką, który służył jedynie za substytut prawdziwego, ówczesnego króla, Roda Reissa.
Wygląd[]
Fritz jest bardzo starym człowiekiem. Ma długie, proste włosy oraz krótkie wąsy i brodę. Ma również małe oczy oraz pełną zmarszczek twarz. Nosił bardzo eleganckie ubrania, typowe dla króla. Posiadał także koronę, ale nigdy nie ukazano, aby ją kiedykolwiek nosił.
Osobowość[]
Jako, że Fritz jest bardzo starym człowiekiem, wpływa to po części na jego osobowość. Reszta szlachty uważała go za niedołężnego starca. Zazwyczaj sprawiał wrażenie słabego i znudzonego. Ponadto miał problemy z koncentracją i nie potrafił skupić się na poszczególnych sprawach. Z tego właśnie względu pełnił jedynie rolę osoby panującej, zaś rządy w jego imieniu sprawowali inni członkowie szlachty.
Fabuła[]
Mimo, iż od początku fabuły była o nim mowa wielokrotnie, po raz pierwszy pojawił się dopiero w rozdziale 54, podczas konferencji z czterema innymi osobami, prawdopodobnie przedstawicielami szlachty. Był wśród nich także żołnierz korpusu żandarmerii oraz członek Kultu Murów. Fritz nie miał wówczas korony na głowie, lecz odłożoną na stoliku, na którym- obok niej- znajdowała się także butelka alkoholu.
Nieco później pojawił się podczas wygłaszania przez Erwina ostatnich słów, przed swoją egzekucją. Fritz nie odzywał się przez cały czas trwania dyskusji. Z Erwinem rozmawiali, wtedy jedynie wspomniani wcześniej możni z najbliższego otoczenia króla. Po wojskowym przewrocie przeciwko jego władzy, jeden ze szlachciców nazwał go "starym głupkiem" i "bezużytecznym śmieciem", na co ten zupełnie zdezorientowany i nie zdający sobie sprawy z zaistniałej sytuacji, zapytał jedynie, czy to już pora obiadowa.