Już nie jest mi wszystko jedno. Uważam, że wyrządziłam w życiu wiele zła i nic tego nie odwróci... ale jestem gotowa zrobić to ponownie, by wrócić do ojca.— Annie wyraża przekonanie o swojej winie; Atak Tytanów: Rozdział 125
Annie Leonhart (アニ・レオンハート, Ani Reonhāto) jest absolwentką 104. korpusu treningowego i byłą członkinią korpusu żandarmerii. Jej wyjątkowe umiejętności walki wręcz i posługiwania się bronią sprawiły, że ukończyła szkolenie wojskowe jako czwarty najlepszy kadet, choć jest samotnikiem i ma problemy ze współpracą z innymi.
Posiadała umiejętność przemiany w tytana, znanego jako tytan kobiecy. Trenowana od najmłodszych lat przez swojego przybranego ojca, została wybrana jako jedna z wojowników dla narodu Mare. W 845 roku została wysłana na misję odzyskania mocy tytana pierwotnego wraz ze swoimi towarzyszami: Reinerem Braunem, Bertholdtem Hooverem i Marcelem Galliardem. Jako tytan kobiecy, była jednym z głównych antagonistów w serii, aż do czasów swojej klęski, po której zamknęła się w krysztale i wprowadziła w stan uśpienia. Przez około 4 lata była przetrzymywana w podziemiach pod nadzorem żołnierzy korpusu zwiadowczego. Wydostała się z kryształu podczas walki pomiędzy jaegerystami, wojskiem Paradis i wojskiem Mare, w chwili gdy Eren Jaeger użył mocy koordynatu, by uwolnić tytanów w murach.
Wygląd[]
Forma ludzka[]
Annie jest niską dziewczyną o drobnym, ale muskularnym ciele. Ma krótkie, blond włosy, zazwyczaj spięte z tyłu głowy, z grzywką opadającą na prawą stronę jej twarzy (czasem odgarnia grzywkę na bok, prawdopodobnie po to, aby lepiej widzieć). Gdy rozpuści włosy, sięgają jej do karku. Annie ma owalną twarz, niebieskie oczy, charakterystyczny rzymski nos i bladą cerę. Jej duże oczy często nadają jej twarzy ponury wygląd. Jej codzienny ubiór składa się z jasnej bluzy z kapturem, kurtki i szarych spodni. Jako kadetka nosiła standardowy mundur 104. korpusu treningowego, a po ukończeniu szkolenia – korpusu żandarmerii. Annie zakłada swoją bluzę z kapturem nawet do munduru wojskowego. Podczas misji, w których bierze udział jako tytan kobiecy, na palcu wskazującym prawej ręki, nosi pierścionek z ukrytym ostrzem. Pozwala jej on zranić się i w dowolnym momencie zmienić się w tytana.
Forma tytana kobiecego[]
W formie tytana kobiecego, wygląd Annie zmienia się drastycznie, chociaż jej ogólna budowa ciała i rysy twarzy pozostają takie same. W anime, jej ciało składa się w większości z odsłoniętego mięśnia, w niektórych miejscach pokrytego skórą. Ma także kościste palce. Natomiast w mandze, ma taką samą skórę jak przemieniony w tytana Eren. Twarz dziewczyny ma dodatkowe mięśnie, co daje jej możliwość otworzenia ust szerzej, niż się to wydaje. W porównaniu do innych tytanów, forma tytana Annie wydaje się o wiele silniejsza i sprawniejsza fizycznie, biorąc pod uwagę jej szczupłą sylwetkę. Posiada także kobiece cechy budowy ciała. W formie tytana kobiecego ma 14 metrów wysokości.
Osobowość[]
Annie prowadzi samotny tryb życia i niełatwo przychodzi jej zawieranie nowych znajomości. Jest apatyczna i niezbyt energiczna, nie lubi też angażować się w bezsensowne przedsięwzięcia. Gdy była w korpusie treningowym, starała się myśleć jedynie o przydziale do korpusu żandarmerii, tak aby mogła wieść spokojne i bezpieczne życie. Zdaje się, że posiada silną fascynację względem osób, które mają niezwykłe poczucie obowiązku i sprawiedliwości, tych, które faktycznie interesują się losem innych i w razie potrzeby mogłyby poświęcić całe swoje życie – a nawet zginąć – by bronić tego, w co wierzą.
Poczucie humoru Annie często wydaje się szydercze i sarkastyczne, jej żarty są zaskakujące, a towarzyszy im kamienna twarz Annie. Choć czasem Annie wyraża w ten sposób po części prawdę, a dzieje się to zazwyczaj w napiętych sytuacjach. Na przykład, kiedy została przyparta do muru w podziemnym tunelu przez korpus zwiadowczy, nazwała siebie "biedną, słabą kobietą" i zadrwiła z Erena, nazywając go "narwanym kretynem". Pomimo tego, że Annie zwykle jest spokojną i chłodną osobą, ukazuje swoje emocje na różne sposoby. Gdy traci nad sobą panowanie, zwykle odpowiada przemocą. Pobiła Reinera Brauna za jego tchórzostwo, gdy ten uciekał po tym, jak Marcel Galliard został pożarty, a także za to, że chłopak próbował manipulować nią, by kontynuowała misję, która według niej była już przegrana. Kiedy Annie była wycieńczona szpiegowaniem i stale unikała trenowania walki wręcz, a Reiner zarzucił jej, że nie bierze treningów na poważnie, była do tego stopnia rozgniewana, że użyła swojego stylu walki, by go pokonać, pomimo wcześniejszego zademonstrowania go na Erenie, na prośbę Reinera. Wbrew temu, że wygląda na bezduszną i obojętną, okazała szok i skruchę, gdy przepraszała zwłoki żołnierza po bitwie o Trost oraz kiedy Reiner zmanipulował ją, aby pomogła mu w zabiciu Marco.
Annie jest bardzo inteligentna, potrafi szeroko rozpatrywać sytuacje. Wykazała się zdolnością rozwiązywania problemów i szybkimi spostrzeżeniami. Cechy te w połączeniu z jej spokojnym usposobieniem i analitycznym umysłem, czynią z Annie dobrego taktyka. Gdy udawała uchodźcę, a potem, kiedy była już kadetką, wykonywała większość działań szpiegowskich dla wojowników. Annie zdała sobie sprawę z paradoksu systemu treningu wojskowego w obrębie murów. Nie podążała też ślepo za propagandą Mare. Nie potrafi jednak kłamać, co zauważyli zarówno Eren, jak i Kenny. Pierwszy z nich odebrał jako kłamstwo jej obojętność na swoją własną sprawność w walce wręcz, a drugi, gdy skłamała, że jest jego córką, w dalszym ciągu sarkastycznie z tego żartował. Z drugiej strony, jest bardzo dobra w zauważaniu nieszczerości innych, co było widoczne, gdy zdała sobie sprawę z nieuczciwości Armina Arlelta, zanim jeszcze dotarli do podziemnego tunelu, czy kłamstwa Reinera, kiedy to stwierdził, że zaprzyjaźnienie się z innymi kadetami było dla niego tylko pragmatyczną próbą zdobycia ich zaufania.
Jest osobą praktyczną. Annie racjonalnie podchodzi do swoich umiejętności, jest świadoma swoich mocnych i słabych stron. Rzadko zdarza jej się przecenić własne możliwości, czy działać pod wpływem emocji. Gdy wpadła na pomysł, by uwieść i poślubić członka rodziny Fritz, po chwili chętnie odrzuciła tę myśl, stwierdzając, że brak jej uroku osobistego. Annie potrafi zaakceptować swoje wady. Przyznała się do nich przy ludziach, takich jak Marlo Freudenberg, którzy byli dla niej praktycznie obcy. Bez większych emocji nazwała siebie i innych żandarmów "śmieciami i draniami". Jest skłonna do poświęceń. Sama zaproponowała Reinerowi i Bertholdtowi, że dla dobra ich misji, mogłaby zbliżyć się do jakiegoś potomka Fritzów i wżenić się w ich ród. Mimo tego, sama przyznała, że podobnie jak rząd Mare, jest egoistką.
Annie jest do tego stopnia oddana wypełnieniu swojej misji wojownika, że zabiła wielu niewinnych ludzi, aby osiągnąć swój cel. Próbowała nawet pozbawić życia swoich dawnych towarzyszy. Płakała, gdy nie udało jej się porwać Erena. Choć pozornie Annie obojętnie podchodzi do swoich umiejętności walki, w rzeczywistości jest z nich dumna. Szczerze się uśmiechnęła i ożywiła, gdy chciała nauczyć Erena swojej techniki walki. Był to jedyny raz, kiedy na jej twarzy widoczny był przyjazny uśmiech.
Największą motywacją jest dla Annie chęć normalnego życia. Choć nie lubi Mare, jest bardzo oddana swojej misji wojownika. Jednak jedynym powodem jej zaangażowania jest to, że wypełnienie misji umożliwiłoby jej powrót do domu i ojca. Zanim została schwytana przez zwiadowców, kilkukrotnie zdarzyło jej się ponaglać Reinera do powrotu do Mare z informacjami, które udało im się zebrać. Mimo swojego cynicznego i realistycznego podejścia do życia, Annie była prawdopodobnie błędnie przekonana, że przerwanie misji i powrót do Mare nie ściągnęłyby na nich kary. Gdy w lesie działania Mikasy i Levia sprawiły, że Annie straciła Erena, Leonhart zrozumiała, że straciła najłatwiejszą szansę na powrót do ojca i będąc w swojej formie tytana, zaczęła płakać.
Po wydostaniu się z kryształu, Annie przeszła znaczną zmianę. Stała się bardziej otwarta na współpracę z dawnymi towarzyszami w celu powstrzymania Erena i jaegerystów. Otwarcie przyznała się Hitch, że popełniła wiele niewybaczalnych czynów. Przed przemianą Annie raczej nie zdobyłaby się na takie wyznanie. Później, gdy tytani kolosalni niszczyli Mare, Annie powiedziała Arminowi, że docenia jego troskę o nią w czasie uśpienia w krysztale. Wyznała mu również, że postrzega samą siebie jako potwora.
Historia[]
Po narodzinach Annie wyniki badań jej krwi wykazały, że pochodzi z ludu Ymir. Zasugerowało to, że jej matka miała romans z Erdianinem. Annie została wysłana do getta, gdzie zaadoptował ją pan Leonhart, który został umieszczony w getcie z podobnego powodu. Jej przybrany ojciec chciał, by mogła wieść uprzywilejowane życie, dlatego od najmłodszych lat poddawał ją niezwykle rygorystycznemu treningowi. Gdy Annie osiągnęła formę i zdobyła umiejętności, których oczekiwał, w odwecie za to wszystko, przez co przeszła, brutalnie go zaatakowała. Jej atak spowodował u mężczyzny nieodwracalne problemy z poruszaniem. Ciężki trening sprawił, że Annie stała się bezduszna wobec innych i nie doceniała wartości życia ludzkiego.
Gdy Annie wciąż była jeszcze dzieckiem, wstąpiła do armii Mare jako kandydatka na wojownika, gdzie poznała Reinera Brauna, Bertholdta Hoovera, Marcela Galliarda i innych. W wojsku chwalono Annie za jej wybitne umiejętności walki wręcz. Później znalazła się wśród siedmiorga kandydatów do przejęcia mocy tytanów. Ostatecznie zadecydowano, że otrzyma moc tytana kobiecego, który pasował do jej wyjątkowych technik walki.
Wraz z pozostałymi wojownikami, którzy otrzymali moce sześciu tytanów należących Mare, dostała zadanie zniszczenia wrogiej nacji, przy okazji testując możliwości swojego tytana. Szóstka wojowników okazała się jeszcze lepsza w walce niż ich poprzednicy, co w dużej mierze złagodziło obawy dowódców Mare co do powierzenia dzieciom nadchodzącej operacji przejęcia tytana pierwotnego.
Annie została wybrana wraz z trzema innymi wojownikami - tytanami opancerzonym, kolosalnym i szczękowym do przeprowadzenia tej operacji. Celem misji było zaatakowanie Erdian żyjących wewnątrz murów, a następnie przeniknięcie wewnątrz murów i zdobycie koordynatu. Przed opuszczeniem Mare i rozpoczęcia operacji na wyspie Paradis, Annie brała udział w defiladzie, która przeszła ulicami miasta. Dziewczyna siedziała w powozie razem Reinerem, Bertholdtem i Marcelem, a zebrany tłum wznosił okrzyki na cześć wojowników, którzy mają uwolnić świat od "przeklętej wyspy". W okresie poprzedzającym wyruszenie na misję, pan Leonhart przeprosił Annie. W końcu zaczął postrzegać ją jako swoją prawdziwą córkę i pożałował, że zmuszał ją do trenowania, by dołączyła do oddziału wojowników. Błagał ją, by obiecała mu, że wróci do domu.
Po przybyciu do wybrzeży Paradis, Theo Magath wydał wojownikom ostatnie instrukcje. Po ich wysłuchaniu, wojownicy konno udali się w kierunku murów.
Fabuła[]
Późną nocą, kiedy wojownicy siedzieli przy ognisku i rozmawiali, nagle pojawił się bezmyślny tytan i pożarł Marcela, który chwilę przed śmiercią uratował Reinerowi życie. Po ucieczce przed tytanem, wściekła Annie pobiła Reinera za jego tchórzostwo. Stwierdziła, że powinni odszukać nowego posiadacza mocy tytana szczękowego i wrócić do Mare. Jednak Reiner próbował przekonać ją, by kontynuowali misję. Annie ponownie zaczęła bić Reinera, mówiąc, że nigdy nie wierzyła w mareńską propagandę. Ostatecznie Reinerowi udało się wygrać bójkę i zmusił Annie i Bertholdta, by kontynuowali misję. Powiedział im, że Mare zabiłoby ich, gdyby teraz wrócili, a ukończenie zadania jest jedynym sposobem na powrót do domu.
Pierwotny plan zakładał, że Marcel w formie tytana szczękowego przetransportuje wojowników do muru, co miała umożliwić mu jego duża wytrzymałość. Jednak w zaistniałej sytuacji wojownicy byli zmuszeni do zmiany planu i Annie został przydzielony transport. Po przemianie w tytana kobiecego, Annie przeniosła Reinera i Bertholdta w okolicę muru Maria, jednocześnie prowadząc za sobą hordę tytanów. Kiedy dostrzegli w oddali mur, Annie wydostała się ze swojej formy tytana i zamieniła rolę z tytanem opancerzonym, ponieważ była już wyczerpana. Niosąc nieprzytomną Annie, Reiner wspiął się po murze. W tym samym czasie Bertholdt zniszczył bramę w Shiganshinie - zewnętrznym dystrykcie muru Maria. Następnie Reiner zostawił Annie pod opieką swojego towarzysza, a sam zniszczył wewnętrzną bramę w murze Maria.
Po ataku Annie odzyskała przytomność w obozie dla uchodźców w obrębie muru Rose, do którego przynieśli ją Reiner i Bertholdt. Gdy przebywali tam z innymi uchodźcami, spotkali tam mężczyznę z małej wioski położonej w południowo-wschodniej części muru Maria, która została zdewastowana przez tytanów. Jakiś czas później mężczyzna ten popełnił samobójstwo, a troje wojowników zdecydowało się użyć jego historii jako swojej własnej. Miało to stanowić ich przykrywkę i dodać im autentyczności. Annie porównała później zachowanie tego mężczyzny do tego, jak porzucili Marcela.
Przez następne dwa lata, Annie wielokrotnie udawała się do stolicy, aby zdobyć niezbędne dla wojowników informacje. Udało jej się dowiedzieć, że król Fritz jest tylko figurantem, co oznaczało, że ona i jej towarzysze musieli dalej szukać prawdziwego rodu królewskiego. Reiner zdecydował, że zaciągną się do wojska i wstąpią do żandarmerii, by dostać się jak najbliżej stolicy.
Annie pojawiła się jako nowy członek 104. korpusu treningowego. Kiedy instruktor Keith Shadis odpytywał kadetów podczas "rytuału przejścia", pominął Leonhart i kilkoro innych osób, gdyż jak stwierdził inny instruktor – ich twarze udowadniały, że przeżyli piekło. W tajemnicy, Annie była bardzo zaangażowana w wypełnienie swojej misji i odkryła, iż Kult Murów monitorował Christę Lenz, która także była kadetką.
Jakiś czas później, podczas treningu walki wręcz, Annie chciała wymigać się od ćwiczeń. Została jednak zauważona przez Reinera, którego ignorowała, dopóki ten nie nawiązał do ich walki po śmierci Marcela. Następnie, Reiner poprosił Erena, aby z nią walczył. Dziewczyna bez trudu powaliła na ziemię Erena, a także Reinera. Eren tak bardzo chwalił jej techniki, że wyjawiła mu, iż to ojciec nauczył ją tego. Kiedy Jaeger wykazał zainteresowanie jej sposobem walki, ucięła rozmowę i stwierdziła, że jest to bezużyteczne w walce z tytanami, a ćwiczą tylko ci, którzy chcą dostać się do korpusu żandarmerii, kpiąc przy tym z systemu wojskowego i ideałów swojego ojca. Jakiś czas później Annie obserwowała, jak Eren wykorzystał jej sposób walki, by uspokoić Jeana. Zaproponowała młodemu Jaegerowi, że nauczy go używać tych ciosów we właściwy sposób.
Około pięciu lat po rozpoczęciu misji, Annie prowadziła dochodzenie w sprawie koordynatu. Śledziła nocą Kenny'ego Ackermanna w pewnym mieście. Miała nadzieję, iż doprowadzi ją on do prawdziwego króla. Kiedy Kenny zauważył jej obecność i zaczął z nią rozmawiać, Annie próbowała oszukać go twierdzeniem, iż jest jego zaginioną córką. Niestety, nie udało jej się go nabrać, więc Annie zaatakowała go i uciekła kanałami.
Następnego dnia Annie, Reiner i Bertholdt zebrali się na nocną naradę. Annie powiedziała Reinerowi, że Kenny mógł zapamiętać jej twarz oraz, że jeśli dołączy do korpusu żandarmerii i Kenny tam będzie, nie będzie mogła kontynuować misji. Zaproponowała, aby powrócić do Mare wraz z cennymi informacjami, które udało im się zebrać przez ostatnie pięć lat. Jednakże, Reiner nie zgodził się twierdząc, że Mare będzie rozczarowane wynikami ich pięcioletnich poszukiwań, co doprowadziłoby do wymordowania ich samych oraz ich najbliższych. Wtedy też, Reiner zadecydował, że zniszczą mur Rose, aby móc przyśpieszyć ich misję, obmyślając plan wykonania zadania oraz zdemaskowania króla w stolicy, w czasie chaosu spowodowanego inwazją tytanów w dystrykcie Trost. Annie zauważyła, że ten plan mógłby zabić wielu ich przyjaciół ze 104. korpusu treningowego, lecz Reiner odparł, iż nie są jego przyjaciółmi tylko erdiańskimi diabłami. To wywołało w dziewczynie obrzydzenie względem niego, aż wreszcie Reiner stwierdził, że Annie jest prawdopodobnie tylko zmęczona i zdecydował, aby zakończyć spotkanie. Annie kontynuowała szkolenie wojskowe, aż ukończyła je jako czwarty najlepszy kadet.
Krótko po tym jak ukończyła szkolenie w korpusie treningowym, tytan kolosalny pojawił się w dystrykcie Trost i zniszczył zewnętrzną bramę, co umożliwiło tytanom dostanie się do miasta. Pomimo zakończonej ewakuacji, zrozpaczeni rekruci nie mogli wrócić ze względu na kończący im się gaz.
W tej sytuacji, do Annie podeszła Mikasa, która szukała Erena. Była zaskoczona, że razem z większością swojego oddziału, rzekomo zginął w walce. Mikasa, starając się zachować zimną krew próbowała pobudzić innych do działania. Annie i pozostali żołnierze ruszyli za nią, by dotrzeć do kwatery głównej i uzupełnić zapas gazu. Udało im się dostać do celu, aczkolwiek nie obyło się bez ofiar.
Z pomocą tajemniczego tytana, który walczył z tytanami atakującymi kwaterę główną, Annie i pozostali kadeci próbowali pozbyć się mniejszych tytanów wewnątrz budynku. Po przejęciu kwatery głównej, zauważyli, że inni tytani pożerają ów zagadkowego olbrzyma. Annie podsłuchała kłótnię Jeana z Reinerem. Spierali się o to, co powinni zrobić w sprawie tajemniczego tytana. Reiner chciał pomóc mu, by później dowiedzieć się o nim czegoś więcej, a dodatkowo mógłby być on dobrym i silnym sprzymierzeńcem. Natomiast Jean uważał, że powinni go zabić, póki mają ku temu okazję. Annie zauważyła, że Eren wydostał się z ciała olbrzyma, który im wcześniej pomógł. Tak dowiedziała się o jego umiejętności przemiany w tytana.
Bez wiedzy pozostałych żołnierzy, Kitts Wellman przesłuchiwał Erena, a następnie próbował go zabić. Annie wraz z pozostałymi usłyszała hałas i ujrzała dym, który pojawił się przy drugiej, aczkolwiek częściowej, przemianie Erena w tytana w celu ochronienia Armina i Mikasy przed pociskiem wystrzelonym z działa. Zaskoczony Reiner szybko udał się w pobliże źródła dymu. Pośpiesznie podążyli również za nim Annie, Jean i Bertholdt. Zobaczyli Eren w formie tytana otoczonego przez żołnierzy korpusu stacjonarnego. Widzieli też Armina, który próbował przekonać wojskowych, że Eren jest szczególnie ważny dla ludzkości, póki nie przybył Dott Pyxis i nie powstrzymał Wellmana.
W czasie trwania walki w Troście Annie napotkała Reinera i Bertholdta, którzy przygotowali się do zabicia Marco Bodta, gdyż chłopak przypadkiem podsłuchał rozmowę wojowników o ich planach. Reiner obraził Annie i jej działania jako wojowniczki, przypominając, że uratowała życie Conny'emu. Zażądał, by udowodniła swoją lojalność względem wojowników i odebrała Marco sprzęt do manewrów przestrzennych, tym samym czyniąc go bezbronnym. Annie zawahała się, ale ostatecznie niechętnie spełniła rozkaz i pozbawiła chłopaka broni. Następnie Annie, Bertholdt i Reiner oddalili się, i z bezpiecznej odległości patrzyli, jak tytan pożerał Marco.
W następstwie bitwy o Trost, Annie przeprosiła zwłoki żołnierza podczas sprzątania i usuwania martwych ciał po walce. W czasie oczyszczania miasta towarzyszyli jej Reiner z Bertholdtem. Później, podczas kremacji ciał poległych, Jean zapytał Annie i pozostałych rekrutów do jakiej dywizji wojskowej zamierzają dołączyć i oznajmił, że wstąpi do korpusu zwiadowczego.
Niedługo po dołączeniu Erena do zwiadowców, Reiner i Annie zabili dwa tytany - Sawneya i Beana, które zostały schwytane w celu badań.
Korpus żandarmerii sprawdził sprzęty do manewrów przestrzennych wszystkich kadetów. Wtedy też Armin, Conny i Annie dyskutowali o tym, do jakiego oddziału chcieliby dołączyć. Kiedy Annie wyjawiła, że zamierza przyłączyć się do korpusu żandarmerii, Conny również zaczął rozważać wstąpienie do tej dywizji i spytał ją o zdanie. Dziewczyna odpowiedziała mu jednak, że sam musi podjąć tę decyzję, i że ona tego za niego nie zrobi. Zapytała go, czy gdyby ktoś kazał mu zginąć, to czy wykonałby rozkaz. Chłopak zaprzeczył, a Leonhart zadała to samo pytanie Arminowi. Odpowiedział, że gdyby miał odpowiednie ku temu powody, zrobiłby to. Annie dowiedziała się, że Arlelt chce zaciągnąć się do korpusu zwiadowczego. Stwierdziła, że może i Armin jest słaby fizycznie, ale w głębi duszy jest silny i ma dobry charakter. Później Annie dała do inspekcji sprzęt do manewrów przestrzennych Marco, utrzymując, że to jej własny, czym spowodowała, że Armin zaczął być wobec niej podejrzliwy. Ostatecznie podczas poboru do zwiadowców Annie oddaliła się od grupy i wybrała korpus żandarmerii.
Podczas 57. ekspedycji korpusu zwiadowczego, Annie po raz pierwszy pojawiła się jako tytan kobiecy, prowadząc grupę tytanów w celu schwytania Erena, zabijając przy tym większość żołnierzy z prawego skrzydła formacji szerokiego rozpoznania. Podążając wewnątrz formacji, Annie napotkała Armina. Pomimo tego, że miał kaptur, rozpoznała go, lecz postanowiła darować mu życie i kontynuowała poszukiwania Erena. Armin, Jean i Reiner wspólnie wydedukowali, że jej celem jest złapanie młodego Jaegera. Armin wysnuł teorię, że ku niewiedzy pozostałych zwiadowców, generał Erwin specjalnie zmienił pozycję Erena w formacji. Wydawało mu się, że tytan kobiecy szuka Erena w miejscu, w którym miał się znajdować według ogłoszonego planu, który Armin uznał za fałszywy. Młodzi zwiadowcy stwierdzili, że najprawdopodobniej Eren jest w najbezpieczniejszym miejscu – w środku szyku.
Armin, Jean i Reiner postanowili zdekoncentrować Annie, by dać innym zwiadowcom więcej czasu na przegrupowanie. Zanim jednak byli w stanie zaatakować wroga, ona przechytrzyła ich, odrzucając Armina na bok. Następnie zaczął atakować ją Jean, jednak dzięki swojej wytrzymałości i znajomości słabości tytanów, to Leonhart miała nad nim przewagę. Cały czas zakrywała kark swojej formy tytana. Zanim była w stanie zabić Jeana, zakrwawiony Armin spróbował odciągnąć ją wołając, że Eren, którego określił przezwiskiem znanym tylko kadetom ze 104. korpusu, nie żyje, co było nieprawdą. Spowodowało to, że Annie się zawahała, a Jean zdążył uciec, gdy Reiner ruszył na nią. Annie udało się złapać Reinera w powietrzu. Przez chwilę zdawała się nim bawić, a na koniec pozornie zmiażdżyła Brauna. Ku wielkiemu zdziwieniu Armina i Jeana, Reinerowi udało się uwolnić z uścisku, gdyż przeciął palce Annie. Szybko ruszył na pomoc Arminowi zostawiając siedzącą nieruchomo Leonhart. Gdy tylko ich trójka spróbowała uciec, Annie zaczęła biec w kierunku środka formacji zwiadowców, z czego Armin wywnioskował, że mogła poznać prawdziwą pozycję Erena w szyku.
Annie wciąż zmierzała w kierunku lokalizacji Erena. Mijała różnych żołnierzy korpusu zwiadowczego, zabijając ich na różnorodne brutalne sposoby. Pomimo tego, że zwiadowcy skierowali się w stronę lasu olbrzymich drzew, Annie cały czas podążała za nimi. W końcu udało jej się dogonić Erena i oddział specjalny Levia, gdy próbowali uciekać konno. Zwabiona w pułapkę Annie została zaatakowana przez zwiadowców i tymczasowo unieruchomiona. Erwin i jego żołnierze próbowali uszkodzić jej dłonie, by wyciągnąć ją z jej formy tytana. Sprowokowana przez Levia Annie wydała z siebie ryk, którym zwołała do siebie wielu tytanów. Ku zaskoczeniu Erwina, krzyk ten miał spowodować, by tytani zaczęli pożerać ciało tytana kobiecego. Dzięki temu Annie mogła niepostrzeżenie wydostać się ze swojej formy tytana. Gdy generał Smith zarządził odwrót, Annie, już w swojej ludzkiej postaci, ubrała pelerynę korpusu zwiadowczego i wystrzeliła zieloną racę, by zwabić Erena i oddział specjalny w swoim kierunku.
Gdy Annie napotkała grupę, została pomylona z Leviem, ale nie na długo, gdyż Gunther Schultz zwątpił w jej tożsamość. Jednak Annie szybko zabiła Gunthera przecinając jego szyję. Podczas gdy Eren i oddział Levia kontynuowali ucieczkę, Leonhart po raz drugi zmieniła się w tytana kobiecego i nadal goniła Erena. Choć początkowo Jaeger chciał przyjąć swoją postać tytana, by skupić na sobie uwagę wroga, żołnierzom oddziału specjalnego udało się go przekonać, by im zaufał. Elitarna grupa zwiadowców ruszyła do ataku na Annie. Mimo iż zdawało się, że mieli przewagę nad Annie, gdyż zranili ją i zapędzili między drzewa, ona nagle przechytrzyła ich. Użyła swojej umiejętności częściowej regeneracji, a także wytworzyła krystaliczną substancję dla ochrony swojego karku.
Annie zabiła Elda Jinna, Petrę Ral i Oluo Bozada, co skłoniło Erena do zaatakowania jej w swojej formie tytana. Zaczęli brutalnie walczyć używając technik walki wręcz. Annie udało się obezwładnić Erena, powodując oderwanie się jego głowy od reszty ciała formy tytana. Zmęczony i wyczerpany walką Eren został schwytany przez Leonhart, która trzymała go paszczy swojej formy tytana kobiecego. Choć zaczęła uciekać, Mikasa goniła i nieustannie atakowała ją w przypływie gniewu, po tym jak ujrzała tytana kobiecego łapiącego Erena. Wkrótce do Mikasy dołączył Levi. Razem próbowali zranić Annie, gdy ona kontynuowała ucieczkę. Pomimo tego, że próbowała się bronić, została obezwładniona przez Levia, który wykorzystał tę szansę i wyciął Erena z ust jej tytaniej formy. Kiedy razem z Mikasą zdecydował się wycofać z nieprzytomnym Jaegerem, zauważył, że Annie w formie tytana kobiecego siedzi nieruchomo i płacze.
Po nieudanej wyprawie zwiadowców Annie obudziła się w swoim pokoju w dystrykcie Stohess w granicach muru Sina. Miała rozpuszczone, a nie związane w kok włosy, ułożone tak samo jak w swojej formie tytana kobiecego. Po przybyciu na zbiórkę dokuczali jej Hitch Dreyse i Marlo Freudenberg, ale Boris Feulner kazał im zostawić ją w spokoju, wierząc, że Annie nie otrząsnęła się jeszcze po walce z tytanami, która miała miejsce w dystrykcie Trost. Wkrótce młodzi żandarmi otrzymali zadanie ochrony konwoju korpusu zwiadowczego i uzyskali zgodę na wykonywanie manewru przestrzennego w mieście. Niedługo potem Armin odnalazł Annie i poprosił ją o pomoc w ukryciu Erena do czasu, aż zwiadowców uda się znaleźć dowody, by przekonać króla do oszczędzenia go. Niechętnie zgodziła się, zakładając na palec pierścień, a później odprowadziła ich do miejsca, gdzie mogliby się ukryć.
Kiedy Eren i Armin próbowali nakłonić Annie, by poszli trasą biegnącą przez niedokończone nigdy podziemne miasto, dziewczyna odmówiła, rzekomo bojąc się, ale jednocześnie czuła, że coś jest nie tak. Gdy Eren i Armin wciąż próbowali namówić ją, by do nich dołączyła i udowodniła swoją niewinność, Mikasa, mając dość gierek Annie, wyjęła sprzęt do manewrów przestrzennych i zaczęła odnosić się do niej nazywając ją tytanem kobiecym. Podejrzenia Armina okazały się trafne, co potwierdziły dwie rzeczy: Annie uśmiechnęła się w ten sam sposób, co rzeczony tytan, a na dodatek odmówiła zejścia do tunelu, gdzie przemienienie się byłoby niemożliwe. Dziewczyna pochwaliła Armina, a po chwili oświadczyła, że jej gra dopiero się zaczęła. Po otrzymaniu od Arlelta sygnału, przebrani członkowie korpusu zwiadowczego wybiegli ze swoich kryjówek i obezwładnili Annie. Pozornie pojmana i z ograniczoną mobilnością, dziewczyna dała jednak radę naciąć swój palec przy użyciu niewielkiego ostrza, ukrytego w nałożonym wcześniej pierścieniu. Przemieniła się w tytana, przy okazji zabijając żołnierzy, którzy ją trzymali. Kiedy kontynuowała próby pojmania Erena, Armin i Mikasa zdali sobie sprawę, jak bardzo Annie jest zdesperowana i próbowali doprowadzić do tego, by stanęła do walki ze swoim celem. Pokonując swe początkowe wątpliwości, Eren przemienił się w tytana, po czym wezwał ją do walki.
Annie uciekła w kierunku muru wkrótce po tym, jak Eren przybrał formę tytana. Ścigana była wówczas nie tylko przez niego, ale i Mikasę, a także przez kilka oddziałów zwiadowców. Pościg zakończył się, gdy Annie dotarła do kompletnie płaskiego terenu, w okolicy którego nie było żadnych budynków. Nie mając gdzie się wbić swoim sprzętem do manewrów przestrzennych, członkowie korpusu zwiadowczego wraz z Mikasą zmuszeni byli obrać inną, dłuższą drogę, zaś Eren kontynuował pościg samemu. Annie wykorzystała okazję do ostatniej próby pojmania Erena. Kolejny raz walczyli, tym razem krótko, lecz dziewczynie znowu nie udało się wykonać zadania. Następnie ponowiła swoją ucieczkę poprzez wspinanie się na szczyt muru Sina. Jednak zaatakowała ją Mikasa i bez wahania odcięła jej wszystkie palce u rąk, praktycznie uniemożliwiając jej tym samym dalsze utrzymanie się na szczycie. Po upadku dziewczyny Eren przytrzymał jej ciało, gdy żołnierze próbowali wyciąć ją z karku tytana. Podczas wykonywania tej operacji okazało się jednak, że Annie jest kompletnie pokryta kryształem, który wydaje się być niezniszczalny.
Kiedy Annie była zamknięta w krysztale, Cage z korpusu zwiadowczego próbował zniszczyć ów kryształ i wydobyć dziewczynę ze środka, ale Hange powstrzymała go, mówiąc, że uszkodzenie go może oznaczać zabicie zamkniętej w środku Leonhart. Poleciła także żołnierzom żandarmerii i reszcie zwiadowców, by zabrali ją do podziemi i tam trzymali. W następstwie tych wydarzeń Hange postanowiła poszukać informacji o pochodzeniu Annie. Odkryła, że dziewczyna pochodzi z tych samych okolic co Reiner Braun i Bertholdt Hoover, co rzuciło na nich podejrzenia o bycie jej wspólnikami. Z kolei Armin zdał sobie sprawę, że pozornie śmiertelne spotkanie Reinera z tytanem kobiecym podczas 57. ekspedycji było zaaranżowane, by przekazać Annie tajne informacje o lokalizacji Erena. Przypomniał sobie również, że po tym jak Reiner zranił ją, ona zamarła w bezruchu, gdyż czytała wiadomość, którą wyciął na jej dłoni Braun.
Podczas późniejszej walki tytanem opancerzonym, Eren przypomniał sobie technikę walki, której nauczyła go Annie. Użył jej przeciwko Reinerowi, zapewniając sobie tymczasową przewagę.
Później Armin oszukał towarzyszy Leonhart oznajmiając, że dziewczyna została schwytana i jest torturowana w celu uzyskania od niej informacji, co doprowadziło Bertholdta do szału.
Gdy po walce zwiadowcy przebywali na szczycie muru Rose, Armin przypomniał sobie zdolność tytana kobiecego do przywoływania tytanów poprzez krzyk, gdyż zwołani tytani zaatakowali później przemienioną w tytana Annie. Wywnioskował, że Eren musiał użyć podobnej umiejętności, gdy rozkazał tytanom zaatakowanie tytana opancerzonego i uśmiechniętego.
Gdy Marlo i Hitch zostali schwytani przez oddział Levia, dziewczyna oskarżyła zwiadowców o śmierć Annie w czasie walki w Stohess. Była zszokowana, gdy wyjaśniono jej, że to Annie była jednym z tytanów odpowiedzialnych za zniszczenia w dystrykcie.
Po brutalnej walce stoczonej w dystrykcie Shiganshina między Reinerem i tytanem zwierzęcym, pokonany Reiner leżał na ziemi w swojej formie tytana ze zniszczonym pancerzem na twarzy. Zeke Jaeger ogłosił swoje zwycięstwo i oznajmił, że odebranie Erenowi koordynatu jest dla nich sprawą priorytetową, a ratowaniem Annie zajmą się już po przejęciu koordynatu.
Później Zeke wyjaśnił swoją obojętność względem sytuacji Annie twierdząc, że z pewnością nie jest ona torturowana.
Po przybyciu zwiadowców do dystryktu Shiganshina i rozpoczęciu walki pomiędzy żołnierzami a armią tytanów Zeke'a, Armin próbował przekonać Bertholdta, że Annie jest torturowana. Jednak po chwili Hoover oznajmił, że nie interesuje go sprawa dziewczyny.
W roku 854 pan Leonhart uczestniczył w festiwalu Willy'ego Tybura w Liberio, na którym spotkał Karinę Braun. Kiedy wspomniała o wielkim oddaniu Annie dla Mare, pan Leonhart przerwał jej i zdecydowanie stwierdził, że Annie wciąż żyje, ponieważ obiecała mu, że wróci do niego.
Krótko po powrocie korpusu zwiadowczego z Liberio, Armin udał się do piwnicy, gdzie ustawiono kryształ Annie, by się jej zwierzyć. Porównał atak zwiadowców na Liberio do ataku wojowników na mury ludność Paradis, bo podobnie jak wojownicy, zwiadowcy nie mieli wyboru. Armin prosił, by Annie coś powiedziała, ale uśpiona w krysztale dziewczyna milczała.
Później Armin ponownie zjawił się w pomieszczeniu, gdzie przetrzymywano Annie. Hitch zauważyła, że próbował dotknąć kryształ. Chłopak zaczął się tłumaczyć, że liczył na to, że przez dotknięcie kryształu może uda mu się uzyskać jakieś informacje związane z jego tytanem. Hitch stwierdziła, że to dobrze, że oprócz niej ktoś czasem przychodzi do Annie, żeby z nią porozmawiać.
Po przejęciu pełnej kontroli nad zdolnościami tytana pierwotnego, Eren sprawił, że wszystkie struktury utwardzone przez tytanów zostały zniszczone. Tym samym nienaumyślnie uwolnił uśpioną w krysztale dziewczynę. Annie leżała bezwładnie na podłodze, umazana substancją, którą wypełniony był jej kryształ, a dookoła porozrzucane były fragmenty i odłamki kryształu. Zaczęła kaszleć, a jej oczy otworzyły się po raz pierwszy od czterech lat.
Annie odzyskała nieco sił, z łatwością uciekła z więzienia w piwnicy i ukryła się w pobliskim pokoju. Gdy Hitch weszła do pomieszczenia, Leonhart próbowała wziąć dziewczynę jako zakładniczkę. Jednak ze względu na swoje osłabienie szybko została obezwładniona przez przeciwniczkę. Hitch powaliła ją na ziemię i próbowała wezwać wsparcie. Wtedy Annie oznajmiła, że zraniła się w dłoń i zagroziła, że zmieni się w tytana, jeśli Hitch zawoła innych żołnierzy na pomoc.
Pomimo kiepskiego stanu Annie, Hitch przystała na jej warunki. Zgodziła się jej pomóc i towarzyszyć jej w ucieczce ze Stohess. Gdy Hitch przygotowywała konia, Annie oznajmiła, że ma dość dobre rozeznanie w panującej obecnie sytuacji, gdyż była w pewnym stopniu świadoma przez 4 lata zamknięcia w krysztale i słyszała głosy Armina i Hitch, którzy do niej przychodzili. Następnie zaczęła się zastanawiać, czy Eren rzeczywiście zniszczy świat.
Podczas gdy jechały konno i obserwował idących tytanów z murów, Hitch zapytała Annie, czy jej czyny, które przyczyniły się do śmierci tylu osób, były częścią jakiegoś uzasadnionego planu. Annie odpowiedziała, że nigdy nie przejmowała się ratowaniem świata. Opowiedziała Hitch o swoim trudnym dzieciństwie i treningu na wojownika, a także o ostatniej rozmowie, jaką odbyła z ojcem przed udaniem się na Paradis. Przyznała, że krzywdy, które wyrządziła ludności Paradis są nieodwracalne, ale zrobiłaby to raz jeszcze, gdyby zagwarantowało jej to powrót do ojca.
Po dwóch dniach drogi, Hitch i Annie dotarły do Shiganshiny, w której trwał właśnie festiwal. Zatrzymały się, by coś zjeść. Gdy Hitch stała w kolejce po jedzenie, Annie czekała na nią przy stole. Czekając na swoją towarzyszkę, Annie usłyszała Armina i Conny'ego, którzy o niej rozmawiali i przypadkowo zdradziła im swoją obecność. Dziewczyna zdecydowała się pójść z nimi i zostawiła dla Hitch wiadomość, w której wyjaśniła, co się stało.
Annie opuściła kwaterę wojskową w Shiganshinie wraz z Connym, Arminem, Mikasą, Gabi Braun i Falco Gricem. W tym samym czasie Pieck odwróciła uwagę jaegerystów. Gdy Annie i jej towarzysze opuszczali Shiganshinę, zatrzymali się, by zabrać ze sobą śpiącego Reinera. Annie obudziła go kopnięciem.
Grupa spotkała się z Hange, Magathem i innymi sojusznikami w lesie, poza Shiganshiną, by zjeść posiłek. Napięcie między wojownikami a zwiadowcami rosło, a Annie zapytała, czy korpus zwiadowczy będzie w stanie zabić Erena, jeśli nie będzie innego wyjścia. Zauważyła niepokój Mikasy i zasugerowała, że jeśli Eren nie odstąpi od swojego planu, jego śmierć będzie koniecznością, a wtedy Mikasa odwróci się od swoich sojuszników, by chronić Jaegera. Zdenerwowana Mikasa chciała zaatakować Annie, ale ta załagodziła konflikt i zapewniła Ackermann, że nie będzie nalegać na zabicie Erena, jeśli uda się go przekonać do powstrzymania zniszczenia świata.
Następnego dnia cała grupa udała się do portu na Paradis, by użyć latającego statku w pogoni za Erenem. Gdy dotarli na miejsce, okazało się, że port został przejęty przez jaegerystów. Annie zaproponowała, by użyć wszystkich środków, jakie mają i zabić wszystkich jaegerystów. Jednak Mikasa i Pieck zwróciły jej uwagę, że w takiej sytuacji inżynierowie Azumabito, którzy są potrzebni do uruchomienia latającego statku, mogliby zginąć podczas ataku. Annie zauważyła, że jej towarzysze nie chcą zabijać jaegerystów i zażądała, by wyjaśnili jej, w jaki sposób zamierzają odbić inżynierów Azumabito i latający statek bez ofiar.
Ich konwersację przerwali Hange i Magath, którzy oznajmili, że Eren i jego tytani najprawdopodobniej dotarli już do Mare. To skłoniło grupę do realizacji planu opartego na nakłonieniu Flocha do przekazania im inżynierów Azumabito. Annie i Reiner mieli czekać w gotowości na wypadek gdyby coś poszło nie tak. Jednak plan się nie powiódł, a jaegeryści zdali sobie sprawę z ich obecności. Grupa zwiadowców i ich sprzymierzeńców zaprowadziła Azumabito do piwnicy budynku, którym ich przetrzymywano. Umożliwiło to Annie i Reinerowi zmianę w tytanów i zaatakowanie jaegerystów bez dodatkowego ryzyka ofiar wśród cywili.
Podczas walki Annie i Reiner musieli chronić zarówno Azumabito, jak i samych siebie, toteż mimo swojej siły, szybko zostali przytłoczeni przez wyposażonych we włócznie piorunów jaegerystów. Reiner próbował użyć swojego pancerza, by osłonić Annie, ale ostatecznie oboje zostali poważnie okaleczeni przez broń jaegerystów. Przeżyli tylko dzięki interwencji swoich towarzyszy z dawnego 104. korpusu treningowego. Gdy nadszedł czas odcumowania statku, Mikasa pomogła rannej Annie wejść na pokład.
Gdy już znaleźli się na pokładzie, Hange ogłosiła, że zamiast udać się do Liberio, skierują się do miasta o nazwie Odiha. Usłyszawszy to, Annie wpadła w rozpacz, a Jean i Mikasa próbowali ją powstrzymać. Zoë ujawniła, że nie mają wystarczająco dużo czasu, by ocalić Liberio, a przygnębiona Annie zdecydowała się opuścić grupę. Stwierdziła, że nie ma już powodu do walki i opuszcza pokład statku. Hange próbowała przekonać ją, aby została, tłumacząc, że nie chodzi tu tylko o ocalenie Liberio, ale o uratowanie tylu istnień ludzkich, ile tylko zdołają. To skłoniło Annie do zadania swojego pytania raz jeszcze. Ponownie zapytała, czy będą w stanie zabić Erena i czy gdyby ona spróbowała go zabić, bezczynnie by się temu przyglądali. Jednak po krótkiej chwili emocje Annie opadły. Oznajmiła, że nie chce już dłużej walczyć ani być gotową na zabicie Erena, Mikasy czy kogokolwiek korpusu zwiadowczego.
Wciąż na pokładzie statku, Annie zapytała Armina, czy jego rany już się zregenerowały, i zaproponowała mu, by usiadł koło niej. Podziękowała chłopakowi, że przychodził rozmawiać z nią, gdy była uśpiona w krysztale. Przyznała także, że nie rozumie, dlaczego Armin wybierał akurat ją na swojego rozmówcę, choć wiedział, że nie otrzyma od niej odpowiedzi. Armin próbował wytłumaczyć swoje zachowanie wobec Annie, ale ta stwierdziła, że prawdopodobnie przychodził do niej, bo jest dobrą osobą. Armin oznajmił, że nie lubi, gdy inni go tak określają, gdyż zabił wielu ludzi, a nawet zdradził mieszkańców wyspy. Chłopak zaczął ubolewać nad tym, że świat poza murami odbiega od dziecięcych marzeń, którymi żył niegdyś wraz z Erenem. Wyznał Annie, iż wierzy, że na świecie wciąż są nieodkryte krainy.
Po dotarciu do Odihy Annie obserwowała, jak jej towarzysze rozpoczynają prace nad uzdatnieniem latającego statku do użytku. Mikasa zasugerowała jej, że przed wylotem powinna poćwiczyć korzystanie z ulepszonej wersji sprzętu do manewrów przestrzennych, ale Annie ponownie oznajmiła, że nie chce już walczyć. Stwierdziła, że po zniszczeniu Mare nie ma już powodu do ratowania ludzkości. Mikasa zrozumiała argumentację Leonhart, ale poinformowała ją, że Armin odlatuje z nimi. Annie była tego świadoma, jednakże nie skłoniło jej to do zmiany zdania. Zapytała Mikasę, czy zabije Erena, by ratować ludzkość. Jej rozmówczyni odpowiedziała, że nie zamierza go zabijać, a jedynie sprowadzić go z powrotem.
Później Annie poinformowała Reinera i Pieck o swojej decyzji co do wycofania się z walki. Braun przeprosił, że zmusił ją i Bertholdta do kontynuowania operacji odzyskania mocy tytana pierwotnego. Na jego prośbę Annie zgodziła się czuwać nad Falco i Gabi. Po powrocie na pokład statku, Leonhart zabarykadowała drzwi w kabinie Falco i Gabi tak, by nie mogli uciec.
Później Annie rozmawiała z Kiyomi Azumabito, która poinformowała ją, że statek płynie do Hizuru. Kiyomi wyznała, że czuje się odpowiedzialna za doprowadzenie do zrównania świata z ziemią i że tak naprawdę nie działała w najlepszym interesie Erdian, kiedy zdecydowała się na współpracę z Paradis. Kobieta zaczęła ubolewać, że przez to towarzysze stracili do niej szacunek, co skłoniło Annie do refleksji nad własnymi doświadczeniami. Ich rozmowę przerwali Falco i Gabi. Na podstawie wspomnień jednego z poprzedników Zeke'a, wysnuli oni teorię, że tytan Falco potrafi latać i nalegali, by użyć tej umiejętności. Annie nie chciała pozwolić chłopakowi na przemianę w tytana, gdyż zniszczyłoby to statek. Ku jej zaskoczeniu, Kiyomi wyraziła gotowość do przeprowadzenia planu, niezależnie od jego ewentualnego niepowodzenia.
Umiejętności[]
Jej cięcia zadawane są zawsze precyzyjnie, głęboko i pod idealnym kątem. Samotnik, źle znosi kontakty z innymi żołnierzami.— Instruktor Keith Shadis
Jest jednym z najsilniejszych kadetów ze 104. korpusu treningowego, co przedstawione zostało w wynikach ukończenia szkolenia wojskowego, gdzie zajęła czwarte miejsce. Tym samym wlicza się w pięcioosobową czołówkę najsilniejszych kadetów (obok Mikasy, Reinera, Bertholdta i Erena). Nie da się zaprzeczyć, że swoje osiągnięcia zawdzięcza ostrej dyscyplinie oraz umiejętnościom chłodnej analizy sytuacji. Chociaż ukończyła trening wojskowy na czwartej pozycji, uważano, że w walce wręcz dorównywała Mikasie. Dlatego fakt, że ostatecznie zajęła czwarte miejsce, mógł być spowodowany niedbałością Annie co do treningów i jej nocnym wymykaniem się w celu zbierania informacji potrzebnych wojownikom do misji. Pomimo swoich imponujących zdolności, Annie mogłaby zostać pokonana przez Kenny'ego Ackermanna, który nie tylko zdołał podążać za nią niepostrzeżony, ale także z łatwością uniknął jej kopnięcia. Zaraz po tym Annie zdecydowała się na ucieczkę kanałami, co mogło sugerować, że nie była pewna czy mogłaby pokonać swojego przeciwnika.
- Manewry przestrzenne: Jak sugeruje jej pozycja w rankingu końcowym korpusu treningowego, Annie znakomicie opanowała umiejętność wykonywania manewrów przestrzennych. Bez trudu, używając jedynie ostrzy, pokonała tytana w kwaterze głównej wojska w dystrykcie Trost, by umożliwić innym żołnierzom uzupełnienie zapasów gazu, a zaraz potem zabiła tytana, którego Conny'emu nie udało się pokonać. Nawet gdy Annie była wyczerpana po walce w swojej formie tytana kobiecego, była w stanie wykorzystać sprzęt do manewrów przestrzennych do zabicia Gunthera.
- Sztuki walki: Uwagę przykuwa wyjątkowy styl walki Annie, który skupia się głównie na możliwym minimalizowaniu zagrożenia płynącego od większych i silniejszych przeciwników poprzez stosowanie kopnięć, przerzutów i różnorakich chwytów. Wspomniała, że to ojciec nauczył ją tej techniki, a podczas wspólnego treningu – ona sama nauczyła jej Erena Jaegera. Annie używała swojej stylu walki będąc w swojej formie tytana, co zauważył Eren, gdy po raz pierwszy walczył z tytanem kobiecym.
Forma tytana[]
Annie dysponuje umiejętnością przemiany w tytana znanego jako tytan kobiecy (女型の巨人, Megata no Kyojin). Jej forma tytana ma 14 metrów wysokości i jest trzecim najniższym tytanem wśród dziewięciu tytanów. Niżsi są tylko tytani transportowy i szczękowy, którzy mierzą odpowiednio 4 i 5 metrów wysokości. Jako tytan kobiecy, Annie z łatwością pokonała nawet doświadczonych członków korpusu zwiadowczego i rozbiła formację szerokiego rozpoznania zastosowaną przez Erwina. Annie otrzymała moc tytana kobiecego, gdy była kandydatką na wojowniczkę Mare. Była trenowana w posługiwaniu się tą mocą zarówno przez wojskowych Mare, jak i przez swojego przybranego ojca. Podczas 57. ekspedycji była o wiele bardziej doświadczona od Erena pod względem korzystania ze swojej drugiej postaci, ponieważ chłopak dopiero niedawno odkrył swoje zdolności. Jak na razie Annie jest jednym z najbardziej uzdolnionych dziewięciu tytanów, a na dodatek posiada gamę przypuszczalnie wyuczonych zdolności, których nie wykazują inni spośród posiadaczy mocy dziewięciu tytanów. Wojskowi Mare stwierdzili, że Annie przeszła ich najśmielsze oczekiwania.
- Regeneracja: W formie tytana, Annie jest w stanie regenerować swoje rany, a nawet utracone w walce części ciała. Potrafi również skupić swoją moc na konkretnych partiach ciała, co daje szybszy efekt niż automatyczna regeneracja całego ciała. Annie użyła tej umiejętności podczas walki w lesie olbrzymich drzew – wybrała regenerację tylko jednego oka, by móc widzieć i wykorzystując moment zaskoczenia, pokonać zbliżający się oddział specjalny.
- Wytwarzanie kryształu: Annie potrafi też utwardzać wybrane części swojej skóry, co Erwin porównał do umiejętności tytana opancerzonego. Jednak w przeciwieństwie do tytana opancerzonego, utwardzona skóra Annie nie jest tak trwała i jest bardziej podatna na zniszczenia. Leonhart wielokrotnie korzystała z tej zdolności. Jej "pancerz" jest na tyle twardy, że ostrza żołnierzy nie mogą się przez niego przebić, co zapewnia jej ochronę przed różnymi atakami, a nawet ciosami Erena w jego formie tytana. Ta umiejętności służy jej również do utwardzania pięści i nóg, by zadawać większe obrażenia przeciwnikowi. Annie wykorzystała to, gdy walczyła z przemienionym w tytana Erenem. Zapewniało jej to również ochronę kończyn przy wymierzaniu ciosów wrogowi. Po pojmaniu, Annie wykorzystała tę umiejętność do wytworzenia wokół siebie kokonu stworzonego z niesamowicie twardego i wytrzymałego kryształu, którego przebić nie mogła żadna wynaleziona dotąd technologia. Ta zdolność przypomina umiejętność utwardzania tytana obuchowego.
- Panowanie nad tytanami: Choć zakres działania tej zdolności jest ograniczony, Annie jest w stanie przywołać bezmyślnych tytanów. To ona poprowadziła hordę tytanów pod mur Maria, zanim opancerzony i kolosalny naruszyli mur. Podczas 57. ekspedycji, Annie była w stanie tak poprowadzić armię tytanów, by zniszczyć formację szerokiego rozpoznania zastosowaną przez zwiadowców i schwytać Erena. Zdaniem Armina, Annie mogła mieć też swój udział w ataku tytanów, kolosalnego i opancerzonego, na mury. Przypuszczał, że to ona sprowadziła tytanów w pobliże wyrwy w murze i zabudowań ludzkich. Leonhart posiada także umiejętność zwabiania tytanów z okolicy krzykiem tak, że skupiają oni swoją uwagę na niej samej i kompletnie ignorują znajdujących się w pobliżu ludzi, których przecież zwykli obierać za cel swoich ataków. Zwołane w ten sposób olbrzymy pożarły formę tytana Annie, co pozwoliło jej na uniknięcie pułapki korpusu zwiadowczego i niezauważone wydostanie się z ciała tytana kobiecego podczas 57. ekspedycji zwiadowców. Według Armina i Erwina, umiejętność ta jest nieco podobna do koordynatu. Przypomina też krzyk Zeke'a Jaegera.
- Duża mobilność i wytrzymałość: W swojej formie tytana Annie jest bardzo zwinna. Od innych inteligentnych tytanów wyróżnia ją duża wytrzymałość i mobilność. Podczas 57. ekspedycji była w stanie biec szybko na długim dystansie, jednocześnie walcząc z wieloma żołnierzami i tytanem atakującym. Po ucieczce z pułapki korpusu zwiadowczego mogła ponownie przemienić się w tytana bez konieczności odpoczynku.
- Adaptacja: Jako tytan kobiecy, Annie może łatwiej niż posiadacze pozostałych mocy tytanów, przyswoić umiejętności innych tytanów i sama z nich korzystać.
Relacje[]
- Pan Leonhart – Annie została porzucona po urodzeniu. Przybrany ojciec był dla niej w pewnym stopniu źródłem siły. Jego celem było wyszkolenie dziewczyny, by mogła zostać wojownikiem Mare i tym samym zapewnić mu dostatnie i wygodne życie. Annie gardziła jego samolubnymi przekonaniami jeszcze zanim została wojownikiem, a potem także i w czasie służby wojskowej. Jednak jej zdanie o przybranym ojcu zmieniło się, gdy miała zostać wysłana z misją na Paradis. Mężczyzna ze łzami w oczach przeprosił ją za ciężkie treningi, do których ją zmusił i błagał ją, by za wszelką cenę wróciła do domu, nawet gdyby nie udało jej się dostać honorowego obywatelstwa Mare. Annie przysięgła sobie, że spełni tę obietnicę.
- Reiner Braun i Bertholdt Hoover – Podczas ich wspólnego treningu na wojowników, Annie zdawała się obojętna na fakt, iż Galliard dokuczał Reinerowi i pozostawała zdystansowana, kiedy Bertholdt próbował zachęcić ją do wspólnej rozmowy. Po śmierci Marcela, uważała, że dalsze kontynuowanie misji nie ma sensu i powinni wrócić do Mare. Reiner był natomiast odmiennego zdania. Wywiązała się między nimi bójka, którą wygrał Reiner i został nowym dowódcą grupy. Po upadku muru Maria, Annie często zachowywała się jak typowy samotnik, a jej nieliczne interakcje z Reinerem często kończyły się konfliktami, czyniąc ich relacje dość napiętymi. Trójka wojowników poszukiwała bezskutecznie koordynatu przez dwa lata po upadku muru Maria, po czym dowiedzieli się, że król Fritz jest figurantem. Wtedy Annie zasugerowała, że mogłaby spróbować uwieść i poślubić jednego z członków rodziny Fritz, co bardzo zestresowało Bertholdta. Szybko jednak doszła do wniosku, że nie udałoby jej się to, ponieważ rodzina królewska nigdy nie ryzykowałaby "skalania" swojej krwi poprzez małżeństwo z kimś z zewnątrz. Dodała również, że brak jej uroku osobistego, by w ogóle kogokolwiek uwieść. Bertholdt temu zaprzeczył. Zmieszana Annie podziękowała za komplement, a jej twarz nieco się rozjaśniła. Reiner sugerował, iż Bertholdt żywił do niej uczucia, choć nie wiadomo, czy Annie była tego świadoma. Zarówno Bertholdt, jak i Reiner byli wściekli i zszokowani na wiadomość o schwytaniu Leonhart. Reiner posunął się nawet do pojedynku ze swoim dowódcą - Zekiem, aby móc ją uratować, tym samym stawiając odbicie dziewczyny nad przejęciem koordynatu. Po samotnym powrocie do domu, Reiner wspominał Annie jako jedną ze swoich towarzyszy. Czuł się winny i odpowiedzialny za to, co ją spotkało, a myśl o tym prawie doprowadziła go do samobójstwa. Później Reiner ponownie rozmawiał z Annie na krótko przed swoim odlotem z Odihy. Przeprosił ją za zmuszenie jej i Bertholdta do kontynuowania misji infiltracji murów po śmierci Marcela. Annie wybaczyła mu. Zanim ponownie się rozdzielili, przytulili się, a Reiner poprosił Annie, by opiekowała się za niego Gabi i Falco, na co dziewczyna się zgodziła.
- Zeke Jaeger – Zeke trenował ją w czasach, gdy była jeszcze kadetem na wojownika i wydaje się, mimo tego Annie traktowała go z dystansem. Zeke bardzo dobrze zna Annie i jej umiejętności. Wie, że kopnięcia są jej specjalnością. Dlatego też gdy usłyszał, że Leonhart jest więziona przez zwiadowców, stwierdził, że nie ma potrzeby, aby śpieszyć się z jej uratowaniem, gdyż jest doświadczonym człowiekiem-tytanem i utalentowanym wojownikiem, dzięki czemu z pewnością sobie poradzi w trudnej sytuacji.
- Eren Jaeger – Eren był jedną z nielicznych osób, z którymi Annie utrzymywała stosunkowo przyjazne relacje. Kiedy byli kadetami, powstała między nimi więź oparta na wzajemnym szacunku i fascynacji. Była w pewien sposób jego mentorką i wyjaśniła mu hipokryzję w systemie szkolenia wojskowego, gdzie najlepsi żołnierze o zdolnościach, które pozwalałby im na walkę z tytanami, mogą wieść komfortowe życie z dala od tytanów. Annie trenowała Erena w swoim unikalnym stylu walki, a on był jedną z nielicznych osób, którym udało się wywołać na jej twarz delikatny uśmiech. Jednak, gdy misja Annie wymagała tego od niej, była w stanie ścigać go i dwukrotnie z nim walczyć. Jej zdrada głęboko wstrząsnęła Erenem. Początkowo nie był w stanie zmienić się w tytana, by stanąć z nią do walki. Mikasa podejrzewała nawet, że Eren mógł żywić do Annie jakieś uczucia, a sam Jaeger wydawał się nie okazywać Leonhart tyle złośliwości i gniewu co Bertholdtowi i Reinerowi.
- Conny Springer – Choć nie byli ze sobą w bliskich relacjach, Annie ryzykowała własnym życiem i przyszłością jej misji, aby uratować Conny'ego przed tytanem. Później, gdy Annie wyjawiła, iż ma zamiar wstąpić do korpusu żandarmerii, Conny również rozważył tę opcję i zapytał ją o opinię. Swoją odpowiedzią starała się odwieść go od dołączenia do korpusu zwiadowczego, strasząc go możliwą śmiercią. Annie prawdopodobnie nie chciała zabić go podczas swojego ataku na 57. ekspedycję. Conny wydawał się wtedy przerażony, lecz później, po poważnych wahaniach, zdecydował się dołączyć do zwiadowców.
- Mikasa Ackermann – Ich interakcje sugerowały w pewnym stopniu rywalizację, gdyż Annie niegdyś nazwała Mikasę „dziką bestią”. Jednakże Annie mogła usłyszeć legendę o rodzie Ackermann i jej nazwania Mikasy bestią mogło być zinterpretowane jako nawiązanie do legendy, a nie jako obraza. Sytuacja jedynie pogorszyła się, gdy na jaw wyszła prawdziwa tożsamość Annie. Mikasa agresywnie stawiała jej czoła, a później doprowadziła do jej pokonania. Cztery lata później, gdy Annie wyszła z kryształu, początkowo wydawało się, że jej stosunki z Mikasą znowu przypominały dawną rywalizację. Jednakże ich relacje poprawiły się na tyle, że Ackermann pomogła wyczerpanej Leonhart wejść na pokład statku. Podczas pobytu w mieście Odiha, Annie nie czuła się niezręcznie przy Mikasie, gdy ta odkryła, że Leonhart żywi uczucia względem Armina. Jednakże Annie wciąż nie pokłada zbyt dużych nadziei w planie Mikasy, by porozmawiać z Erenem i przekonać go do zaprzestania zrównania świata z ziemią, co skłoniło ją do opuszczenia drużyny z latającego statku i dołączenia do grupy na statku.
- Armin Arlelt – Annie szanuje Armina i docenia jego silną wolę. Próbowała go przekonać, by nie dołączał do korpusu zwiadowczego. Później, podczas 57. ekspedycji Annie darowała mu życie, co pozwoliło potem Arminowi odkryć, że jest ona tytanem kobiecym. Sama przyznała, że nie jest do końca pewna, dlaczego nie zabiła chłopaka, gdy miała ku temu okazję. Była też wyraźnie dotknięta faktem, że Armin chętnie i bez skrupułów zaciągnął ją w pułapkę. Po tym jak Armin przejął moc tytana kolosalnego, a tym samym zobaczył wspomnienia Bertholdta, często odwiedzał uśpioną w krysztale Annie, by się jej zwierzyć, za co dziewczyna była mu później wdzięczna. W drodze do Odihy, Annie rozmawiała z Arminem w cztery oczy. Chciała poznać powód, dla którego Armin rozmawiał z nią, gdy była uśpiona w krysztale. Była w szoku, gdy Arlelt wyjawił jej swoje uczucia, a po chwili próbowała zbagatelizować sytuację i chciała opuścić rozmówcę. Jednakże po dalszej szczerzej rozmowie zaakceptowali swoje uczucia. Podczas późniejszego pożegnania grupy, Armin i Annie wymienili ze sobą tęskne spojrzenia.
- Marlo Freudenberg – Zostali przydzieleni do tego samego oddziału w dystrykcie Stohess, ale nie byli ze sobą w zbyt bliskich relacjach. Stanowili poniekąd swoje przeciwieństwa. Annie walczyła przede wszystkim dla swojego ojca i w osobistych celach. Natomiast Marlo chciał bronić spraw ogółu społeczeństwa i nie być bierny w obliczu zła. Kiedy Marlo stwierdził, że chce oczyścić żandarmerię z korupcji, Annie porównała go do Erena, podziwiając go za chęć działania wbrew światu. Kiedy Annie zniknęła w czasie bitwy w dystrykcie Stohess, Marlo martwił się jej losem. Jednakże, gdy został złapany przez korpus zwiadowczy i poznał prawdę o Annie, niezbyt przejął się losem dziewczyny.
- Hitch Dreyse – Zostały przedzielone do tego samego oddziału żandarmerii w dystrykcie Stohess i dzieliły razem pokój. Jako współlokatorki raczej nie były ze sobą zżyte. Hitch często drażniła Annie, aby ją sprowokować. Mają skrajnie różne charaktery, Annie jest zamknięta w sobie i poważna, a Hitch – otwarta i beztroska. Gdy Leonhart zniknęła po bitwie w Stohess, Dreyse nie była zbyt przejęta tym faktem. Jednak, gdy zwiadowcy schwytali Annie, Hitch była oburzona jej zaginięciem. Kiedy dowiedziała się, że jej była współlokatorka jest tytanem kobiecym, zareagowała szokiem i niedowierzaniem. Gdy Hitch odkryła, że Armin przychodził do zamkniętej w krysztale Annie, poczuła ulgę, że nie była jedyną osobą, która regularnie odwiedzała i rozmawiała z Leonhart. Zażartowała, że Annie ma powodzenie, nawet gdy śpi. Po uwolnieniu z kryształu, wyczerpana Annie została obezwładniona przez Hitch, która nie ufała dawnej współlokatorce. Jednak później Annie zagroziła, że zmieni się w tytana. Hitch nie chciała ryzykować i zgodziła się jej pomóc w ucieczce ze Stohess. Później Dreyse zapytała Annie, jak czuje się z tym, że tak wielu ludzi zginęło podczas jej walki z Erenem w Stohess. Annie wyjaśniła, co czuje, a także opowiedziała dawnej współlokatorce o swoim przybranym ojcu, trudnym dzieciństwie i wyczerpujących treningach, by zostać wojownikiem. Wysłuchawszy tego, Hitch podziękowała Annie za podzielenie się swoją historią. Następnego dnia Annie zostawiła Hitch pożegnalny liścik, w którym oznajmiła, że poszła z Arminem i Connym, a także podziękowała jej za to, że przychodziła do niej i rozmawiała z nią przez te cztery lata, gdy była zamknięta w krysztale.
Znane ofiary[]
- Poprzedni posiadacz mocy tytana kobiecego (jako bezmyślny tytan)
- Luke Cis
- Dita Ness
- Darius Baer-Varbrun
- Gunther Schultz
- Eld Jinn
- Petra Ral
- Oluo Bozad
- Co najmniej 15 nieznanych z imienia żołnierzy korpusu zwiadowczego
- Co najmniej 4 jaegerystów
Pośrednio[]
- Carla Jaeger
- Marco Bodt
- Co najmniej 4 nieznanych z imienia żołnierzy korpusu zwiadowczego
- Ponad 100 mieszkańców dystryktu Stohess
- Wielu mieszkańców dystryktu Shiganshina
Nieudane próby[]
Różnice między mangą, a anime[]
- W drugim odcinku anime na krótko pojawiła się młoda Annie, która stała w kolejce po odbiór swojego przydziału żywności. Scena ta nie występuje w mandze.
- Scena z 23. odcinka anime, w której ujawniono prawdziwą tożsamość tytana kobiecego została nieco zmieniona. W początkowych szkicach mangi Hajime Isayama narysował Annie z niepokojącym uśmiechem. Chciał przedstawić ją raczej jako "przeciętną osobę" niż jako czarny charakter. Zmienił jednak zdanie i w ostatecznej wersji mangi na twarzy Annie powoli pojawia się uśmiech. Mangaka pożałował swojej decyzji o zmianie i poprosił twórców anime, by reakcja Annie była bardziej podobna do pierwotnych wersji mangi. Dlatego też w tejże scenie w anime Annie wybucha głośnym śmiechem, a Eren, Armin i Mikasa przyglądają się jej w napięciu i bez słowa.
- W odcinku 25. anime, scena, w której Annie wytworzyła wokół siebie kryształ nieznacznie różni się od mangi.
- W mandze to Cage próbował zniszczyć kryształ Annie i ją z niego wydobyć, natomiast w anime był to Jean.
- Słaby punkt tytana kobiecego na karku został trochę inaczej przedstawiony pod względem wizualnym.
Ciekawostki[]
- Annie zajęła 6. miejsce w pierwszym rankingu popularności postaci.
- W drugim rankingu popularności postaci zajęła 15. miejsce.
- W trzecim rankingu popularności postaci zajęła 11. miejsce.
- Styl walki Annie jest bardzo podobny do boksu tajskiego.
- W numerze Bessatsu Shōnen Magazine z października 2014 roku, Hajime Isayama ujawnił wymiary tytana kobiecego – 860 – 660 – 860. Gdyby usunąć zera, mogłyby być to wymiary Annie w jej ludzkiej postaci.
- W powieści wizualnej „Żegnaj, murze Sina”, martwą kadetką, której zwłoki przepraszała Annie, była Ruth D. Kline, z którą nie była w zbyt bliskich relacjach. Jednakże, opowieść ta nie jest kanonem.
- W marcowym numerze Bessatsu Shōnen Magazine z 2015 roku, Isayama ujawnił, że Annie mówi przez sen, a czasem mruczy „łuuuusz”, kiedy śni o ćwiczeniu kopnięć na drzewach.
- Annie nosi bluzę z kapturem, aby móc zakryć swoją głowę kapturem i czuć się komfortowo, gdy chce być sama w miejscach publicznych.
- Nazwisko Annie, Leonhart pochodzi od hiszpańskiego słowa león i holenderskiego hart. Połączenie tych słów można dosłownie przetłumaczyć jako „lwie serce” - przydomek nadawany wielkim wojownikom.
- Isayama nazwał ją „Annie”, gdyż imię to kojarzyło mu się z japońskim słowem ani, które oznacza starszego brata. Chciał, żeby czytelnicy mieli takie same skojarzenia mimo tego, że Annie jest kobietą. Podobało mu się także to imię, gdyż było użyte w serii Kisarazu Cat's Eye.